Uszanuj siebie Danielle Steel
Raz do roku lubię sięgnąć po jakąś książkę tej poczytnej, popularnej autorki. Niestety, tym razem jest porażka.
Carole ma 50 lat, jest piękną, bogatą, sławną aktorką. Po śmierci męża postanawia napisać książkę. Ponieważ ciężko jej idzie, w poszukiwaniu weny twórczej postanawia odwiedzić Paryż, w którym piętnaście lat temu mieszkała przez trzy lata. Niespodziewanie pada ofiarą zamachu terrorystycznego w wyniku którego trafia do szpitala. Skutkiem wypadku traci pamięć. Nie pamięta niczego z przeszłości, wszyscy mają nad nią przewagę, pierwszy mąż, dwoje dzieci, tajemniczy nieznajomy wiedzą o niej wszystko, a ona nic nie pamięta. Spotykając się coraz częściej z Matthieu powoli, stopniowo odzyskuje pamięć. Największą przykrość Carole sprawia jej córka Chloe, rozgoryczona w stosunku do przeszłości.
Po przeczytanym dialogu
- Ma pani psa?
- Nie. Moja suka zdechła. Dawno temu.
moja sympatia dla bohaterki stopniała jak lód z środku lata. Nie mówi się tak o swoim zwierzątku.
Średniej klasy romans, przewidywalny do bólu, kiepsko napisany.
Wydawnictwo "Świat Książki"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz