Druga część cyklu olandzkiego. "Zmierzch" nie bardzo mi się spodobał, ale "Duch na wyspie" to już inna bajka. No więc nadszedł czas na kolejne części cyklu.
Joakim i Katrine wraz z dwójką dzieci przeprowadzają się na wyspę. W niejasnych okolicznościach Katrin topi się. Joakim nie może pogodzić się ze śmiercią żony. Pojawiają się również duchy i demony przeszłości. W zrozumieniu historii rodzinnych Joakimowi pomaga znany z pozostałych części cyklu Gerlof , staruszek znający wyspę jak własną kieszeń. Policjantka Tilda okazuje się bardzo zdolną funkcjonariuszką, która uparcie tropi szajkę włamywaczy.
Ogólnie dobra książka, choć okładka nie zachęciła mnie do lektury.
źródło okładki: http://www.czarne.com.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz