We Francji, w Polsce, w Hiszpanii, w Kanadzie zostają popełnione straszne zbrodnie, których dokonują rzeźnicy. W sposób bestialski mordowane są kobiety i zabijani mężczyźni.
Troje francuskich śledczych, Alexis Timee, Ludivine Vanckner i Segnon próbuje zmierzyć się z tym złem. W końcu zwracają się do kryminologa Richarda Mikelisa, który pomaga nakreślić profil zabójców.
Krew leje się szerokim strumieniem, opisy dokonanych okaleczeń ofiar są przerażające, budzą strach i grozę. I gdy w końcu wydaje się, że główny sprawca, a zarazem mentor zabójców jest już w zasięgu sprawiedliwości wychodzi na jaw przerażające odkrycie o całej sprawie.
Dla mnie mocna książka, za mocna. Prawie wpadłam w jakąś psychozę. Talent Chattama jest ogromny: zarówno w wymyśleniu fabuły, jak i jej przekazaniu czytelnikowi.
Chociaż zastanawiam się, czy ta fabuła została do końca wymyślona? Dlatego w sumie ta książka tak mnie przeraziła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz