
Zaczyna się od znalezienia martwego konduktora w pociągu relacji Poznań-Berlin. Mało że go zamordowano to zrobiono to w bardzo przykry sposób, i na koniec obcięto mu rękę. Teoś Olkiewicz w try miga znajduje sprawcę, to znaczy jego zdaniem to jest sprawca. No cóż, co nagle to po diable, okazuje się, że Teoś się myli, a tropy prowadzą do Katowic. Chcąc nie chcąc Olkiewicz wyrusza na Śląsk. Na szczęście towarzyszy mu młody, błyskotliwy Mariusz Blaszkowski.
źródło okładki: www.wab.com.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz