środa, 18 listopada 2015

Ręczna robota  Ryszard Ćwirlej

I jak tu nie kochać twórczości Ryszarda Ćwirleja! W każdym zdaniu coś ciekawego, nie ma zbędnych słów, każda sytuacja klimatyczna, a gwara poznańska i śląska nadaje historii niesamowitego smaczku.
Zaczyna się od znalezienia martwego konduktora w pociągu relacji Poznań-Berlin. Mało że go zamordowano to zrobiono to w bardzo przykry sposób, i na koniec obcięto mu rękę. Teoś Olkiewicz w try miga znajduje sprawcę, to znaczy jego zdaniem to jest sprawca. No cóż, co nagle to po diable, okazuje się, że Teoś się myli, a tropy prowadzą do Katowic. Chcąc nie chcąc Olkiewicz wyrusza na Śląsk. Na szczęście towarzyszy mu młody, błyskotliwy Mariusz Blaszkowski.

 źródło okładki: www.wab.com.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz