wtorek, 12 sierpnia 2014

Historia z piasku

Zamek z piasku  Magdalena Witkiewicz

"Milaczek", "Panny roztropne", "Ballada o ciotce Matyldzie" to książki, które dały mi radość czytania. Sięgając po "Zamek z piasku" liczyłam na coś więcej.
Ogólne odczucie po lekturze to irytacja. Bohaterka po prostu wkurzała mnie.
Weronika i Marek znali się od czasów szkolnych. Po studiach pobrali się i tworzyli zgodne, szczęśliwe małżeństwo. Jak to w życiu bywa Weronika zapragnęła mieć dziecko. Okazało się, że to pragnienie nie może się spełnić.  Marek pogodził się z tym, że nie może mieć dzieci.Chciał przeżyć to życie najlepiej jak się da. Marzenie o dziecku stało się wręcz obsesją Weroniki. Ich związek był szczęśliwy, ale pragnienie dziecka zamiast cementować, rozbija małżeństwo. Marek nie mogąc znieść presji i pretensji Weroniki odchodzi od niej. I cóż robi Weronika? Ano wikła się w romans z żonatym facetem. Równocześnie panicznie boi się zajść z nim w ciążę. I w tym momencie moja irytacja sięgnęła zenitu! To w końcu Weronika chce czy nie chce mieć dziecko???
Nie lubię książek o niezrównoważonych, po prostu głupich kobietach.

źródło okładki: http://www.wydawnictwofilia.pl/zamek_z_piasku,93.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz