sobota, 12 stycznia 2013

Siła nienawiści

3/52 Chińczyk Henning Mankell

Henning Mankell to jeden z najpopularniejszych pisarzy szwedzkich, "ojciec" Kurta Wallandera.

Szwecja. W maleńkiej wiosce zamieszkanej przez osoby w podeszłym wieku dochodzi do rzezi. Prawie wszyscy mieszkańcy zostają brutalnie zamordowani. Śmierci nie uniknęły także zwierzęta domowe. Sędzia Birgitta Roslin odkrywa, że jest spokrewniona z dwoma ofiarami. Rozpoczyna prywatne śledztwo. Dość szybko odkrywa, że ślady prowadzą do Chin.
Mankell po wprowadzeniu czytelnika w tło szwedzkiego mordu raptownie wyrywa go (można powiedzieć „z korzeniami”) z teraźniejszości, by przenieść się 140 lat wstecz. Z zapartym tchem śledzimy koleje życia Sana, Chińczyka, dla którego los był szczególnie okrutny. Gdy już dowiemy się dlaczego doszło do masakry, wracamy z powrotem do Szwecji 2006 roku.
Mankell dużo miejsca poświęca rozgrywkom politycznym toczącym się w Chinach zwłaszcza wpływie Mao na rozwój społeczny Chińczyków. Autor od lat fascynuje się Afryką, czego dowodem jest, że mieszka w Mozambiku. Wątek afrykański poruszony był również w powieści „Piata kobieta”.
Do połowy książkę czyta się rewelacyjnie, z zapartym tchem. Potem tempo akcji nieco zwalnia, a końcówka w sumie może rozczarować czytelników będących fanami Kurta Wallandera, którego niestety w tej powieści nie ma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz