25/52 Droga do Różan Bogna Ziembicka
"(...) trzeba umieć pogodzić się ze stratą. Nie trzymać się kurczowo tego, co się ma, a zbyt wielki ciężar zostawić przy drodze. Najpierw człowiekowi jest żal, ogląda się za siebie, ale po chwili czuje, jak lekko mu iść i jak daleko może zajść." W tych słowach zawarte jest sedno tej książki.
Zosia to trzydziestoletnia kobieta zakochana bez pamięci w Krzysztofie, który nie mówi nie, ale również nie jest zdecydowany na tak. Zosię z kolei ogromną namiętnością darzy Eryk, artysta-malarz. Czasami żal mi bohaterki, podziwiam ją za wiarę w lepsze jutro. W historię Zosi wplecione są tragiczne losy niani, mądrej, oddanej rodzinie pani Zuzanny, która przeżyła okrucieństwa wojny i niespełnioną miłość. Szacunek i ogromną sympatią obdarzyłam przyjaciółkę Zosi, Mariannę. Porzucona przez matkę, nietolerowana przez ojczyma, zmagająca się samotnie z przeciwnościami życia potrafi realnie patrzeć na świat i na każdym kroku wspiera Zofię.
Powieść ma w sobie jakąś magię, czytając ją przenosimy się w czarujący świat botaniki, opisy i rysunki roślin urzekają swym pięknem. Książkę czyta się z przyjemnością. Gorąco polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz