piątek, 27 kwietnia 2018

Mansarda pod aniołami : Listy i szepty  Agnieszka Olejnik

Pierwsza część mnie zainteresowała, głównie ze względu na wątek babci Mieci. Czekałam, czekałam i się doczekałam, no i się też rozczarowałam. Książka jednak nie w moim stylu.
Lenka opiekuje się babcią, która coraz bardziej niedomaga. Kontynuuje znajomość z Jakubem, ale z biegiem czasu zdaje sobie sprawę, że to nie to, brakuje między nią a Jakubem iskry. Borys, tajemniczy mieszkaniec poddasza ponownie się odzywa i korespondencja zostaje wznowiona. Beata, Franciszka i Lenka dalej się przyjaźnią. Lenka stara się poznać powojenną tajemnicę babci.
Można przeczytać, ale szału nie ma.

 źródło okładki: Wydawnictwo Filia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz