Rany kamieni Simon Beckett
Sean ucieka. Przed kim? Nie wiadomo. Ale boi się, jest spanikowany. Ucieka z Londynu do Francji. Pozbył się samochodu i autostopem podąża w głąb kraju. Nagle uciekając w las przed policyjnym radiowozem wpada w zastawione na zwierzynę sidła. Budzi się po trzech dniach w gospodarstwie Arnauda. Arnaud gospodarzy na fermie wraz z dwoma córkami. Ale dlaczego nikt ich nie odwiedza, a w trakcie wizyty w miasteczku ze starszą z sióstr spotykają się z wrogością mieszkańców?
Kto spodziewa się krwawego kryminału ten się zawiedzie. Simon Beckett w zupełnie nowej odsłonie. Książka nie jest zła, dobrze się czyta. Chociaż tytuł nijak się ma do treści. Skąd się wziął? To pozostanie tajemnicą autora i tłumacza.
źródło okładki: http://www.wydawnictwoamber.pl/ksiazka/1509/rany-kamieni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz