czwartek, 1 grudnia 2016

Rewers

Popatrzyłam na nazwiska autorów na okładce i zatarłam z radości ręce, oj będzie uczta. W ogóle to lubię krótkie formy i podziwiam autorów, którzy piszą opowiadania. Nie jest łatwo moim zdaniem napisać coś super krótkiego. I w sumie nie zawiodłam się. "Modus operandi" Joanny Opiat-Bojarskiej spodobała mi się  zarówno fabuła jak i fakt, że autorka umieściła historię w moim mieście. "Babcia Wiśniewska" Wojciecha Chmielarza urzekła mnie swoim kunsztem zbudowania zemsty. Ryszarda Ćwirleja uwielbiam i jego "Przypadki chodzą po mieście" rozbawiły mnie. Marcin Wroński i jego "Czarcia łapa" to klasa sama w sobie. Zaskoczyła mnie nieznana mi Małgorzata Sobieszczańska, jej "Sąsiedzi" to super historia, taka z naszego podwórka, życiowa. O pozostałych utworach nie będę się wypowiadać, bo jakoś mnie nie porwały.

 źródło okładki: materiały wydawnictwa "Czwarta Strona"5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz