wtorek, 20 października 2015

Upiory spacerują nad Wartą  Ryszard Ćwirlej

Czerwiec 1985 roku. Najpierw wędkarze nad Wartą znajdują zwłoki kobiety.
Ciało pozbawione jest głowy. Potem inni znajdują głowę, ale znalezisko nie pasuje do wcześniej znalezionego ciała, czyli są dwa trupy. Sprawę prowadzi kapitan Marcinkowski w doborowym towarzystwie Brodziaka i Olkiewicza. Za namową Brodziaka do ekipy dołącza Mariusz Blaszkowski, żółtodziób, którego marzeniem było zostać milicjantem. Zespół śledczych dochodzi do wniosku, że inspiracją do zbrodni są horrory sprowadzane ze "zgniłego zachodu". Zaczynają inwigilację środowiska wielbicieli filmów wyświetlanych w domach studenckich.
Niczego innego niż znakomitego kryminału się nie spodziewałam i tak też było. Fantastycznie się czyta. Lubiany przez mnie chorąży Teofil Olkiewicz zawiódł mnie, a właściwie jego postępowanie. Nie zostaje mi nic innego jak sięgnąć po pozostałe tytuły, by przekonać się jak potoczą się losy Milicjantów z Poznania.

 źródło okładki: www.zysk.com.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz