poniedziałek, 10 listopada 2014

Pożegnanie z Teodorem Szackim

Gniew  Zygmunt Miłoszewski

Panie Zygmuncie, dlaczego Pan nam to robi??? Jest Pan bez litości... Ale skoro podjął Pan taką decyzję należy ją uszanować, żałować, ale uszanować. Widocznie Pan wie co robi.
Każde spotkanie z Szackim to uczta dla ducha, a już dla miłośników kryminałów w szczególności. "Gniewem" Miłoszewski potwierdza, że jest mistrzem, czy to się komuś podoba czy nie.
Jak się czyta "Gniew"? Głupie pytanie! Fantastycznie. Każde zdanie i zdarzenie dopracowane w szczegółach, i to widać, że autor włożył sporo serca w tę książkę. Nie uciekając się do drastycznych opisów przemocy domowej potrafił oddać grozę tego zjawiska.



25 listopada 2013 prokurator Teodor Szacki zostaje wezwany do zrujnowanego bunkra koło poniemieckiego szpitala miejskiego. W czasie robót drogowych odnaleziono tam stary szkielet. Szacki bezrefleksyjnie „odfajkowuje Niemca”, jak się tutaj nazywa wojenne szczątki, i każe przekazać je uczelni medycznej, gdzie wiecznie brakuje eksponatów do celów dydaktycznych. Nie przypuszcza, że to, co wydawało się końcem rutynowej procedury, jest początkiem najtrudniejszej sprawy w jego prokuratorskiej karierze. Sprawy, która pozbawi go prawniczego dystansu, zmusi do wyborów ostatecznych i okaże się ostatnim dochodzeniem prokuratora Teodora Szackiego.

źródło opisu: Wydawnictwo W.A.B., 2014
źródło okładki: www.facebook.com/wydawnictwo.wab

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz