Luiza
kończy 21 lat. W dniu urodzin córki Henryk zabiera ją do kasyna.
Szczęście im nie dopisuje i przegrywają tam czterysta tysięcy,
które należały do Strasznego Mafiozo. Wydaje się, że jedynym
wyjściem z sytuacji jest bogate za mąż pójcie Luizy. Pomysł jest
bliski realizacji. Jednakże Luiza obmyśla inny plan. I wtedy
zaczyna się istny galimatias. Co rusz na jaw wychodzą powiązania
rodzinne i wszystkie plany „biorą w łeb”. Najbarwniejszą
postacią jest przyszły niedoszły narzeczony Izydor.
Książka
napisana lekko, z przymrużeniem oka, mnóstwo w niej humorystycznych
scen i zabawnych sytuacji. No cóż, wszyscy racjonalnie myślący
nie powinni po nią sięgać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz