Film "Królewna Śnieżka i Łowca" powstał na kanwie baśni braci Grimm. Oczywiście nie jest to adaptacja.
Śnieżka to córka króla, który po śmierci żony długo zatopił się w smutku. Aż poznał piękną dziewczynę, Rawennę, zakochał się i poślubił. Rawenna okazała się złą królową, zabiła męża w noc poślubną, a Śnieżkę na wiele lat zamknęła w wieży. Dorosła Śnieżka ucieka z więzienia i ... zaczyna się film. W Magicznym Lesie przeżyć pomaga jej Łowca i siedmiu krasnoludków.
Rawenna - piękna, zgrabna blondynka, rewelacyjnie zagrana przez Charlize Theron. Każde jej pojawienie się na ekranie to zapowiedź emocji, napięcia, zaskakującego zwrotu.
Śnieżka - w tej roli Kristen Stewart, znana z roli Belli w "Zmierzchu", nie pasuje wizualnie do bohaterki, która niczym Joanna d`Arc na koniu w broi brzegiem morza prowadzi wojska do bitwy w finałowej scenie.
Twórcy ukazując złą królową jako prześliczną blondynkę, a królewnę Śnieżkę jako przeciętną brunetkę spłatali widzom figla. Wszak w postrzeganiu dobra i zła powinno być odwrotnie :-) I chyba dzięki temu osiągnęli efekt, że to Rawenna jest najsilniejszym punktem filmu, Śnieżka wzbudzała we mnie tylko politowanie.
Film z gatunku fantasy i przygody, przyjemnie się ogląda, nie pozbawiony humoru, piękne zdjęcia i scenografia.
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz