4/52 "Torebki i morderstwo" Dorothy Howell
Typowa literatura kobieca.
Torebkoholiczka Haley Randolh pracuje w dziale księgowości prestiżowej firmy prawniczej, ale musi podjąć dodatkową pracę w domu towarowym jako ekspedientka, bo jej namiętność do markowych torebek sporo kosztuje. Dom towarowy Holt`s to średniej klasy sklep, budzący niechęć egzaltowanej Haley, która na domiar złego znajduje w magazynie trupa.
Początkowo Haley irytowała mnie: leniwa, uzależniona od posiadania markowych torebek, oceniająca ludzi według marki ubrania, które nosili, niezbyt ambitna. Na koniec mile mnie zaskoczyła swoimi decyzjami.
Czytałam z rozpędu, bo mimo wszystko książka dość zabawna, a przewijający się motyw torebek zgrabnie nawiązuje do przebiegu akcji. Jednym słowem lektura lekka, łatwa i przyjemna, polecam paniom na chandrę.
Początkowo Haley irytowała mnie: leniwa, uzależniona od posiadania markowych torebek, oceniająca ludzi według marki ubrania, które nosili, niezbyt ambitna. Na koniec mile mnie zaskoczyła swoimi decyzjami.
Czytałam z rozpędu, bo mimo wszystko książka dość zabawna, a przewijający się motyw torebek zgrabnie nawiązuje do przebiegu akcji. Jednym słowem lektura lekka, łatwa i przyjemna, polecam paniom na chandrę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz