czwartek, 13 października 2011

Na smutki Ewa Stec

EWA STEC - ukończyła iberystykę, ale nie chciała zostać tłumaczką, tylko pisarką. Jej marzenie się spełniło. Uwielbia ludzi z poczuciem humoru i książki z happy endem. Takie czyta i i tylko takie pisze. Jej dotychczasowy dorobek pisarski to cztery powieści: "Romans z trupem w tle", "Polowanie na Perpetuę", "Klub Matek Swatek" i "Klub Matek Swatek-Operacja: Londyn". Oczywiście przeczytałam wszystkie.

Agencja KMS prosperuje bardzo dobrze. Pewnego dnia matki swatki otrzymują wydawałoby się standardowe zlecenie.Beata, Danuta, Jadwiga i Krystyna to szalona czwórka agentek działających w terenie. Tym razem wyjeżdżają do Londynu. Sprawa na pierwszy rzut oka wydaje się być łatwą do realizacji, a dla zleceniodawcy koszty nie grają roli.
"Kamuflaż to podstawa. Przeciętność, pospolitość, zwyczajność to najlepsze atuty agentek KMS, które mają na celu pchnięcie panny w ramiona królewicza z bajki, tudzież zwalenie z nóg kawalera na widok odpowiedniej panny".
Panie w wieku emerytalnym swatają córki i synów innych matek zamartwiających się wolnym stanem swoich dzieci. Zadanie łatwe, proste i przyjemne... do czasu, aż jedna z agentek sama się wpadnie w sercowe kłopoty.
Akcja powieści jest dynamiczna, pełna sekretów, bohaterki muszą zmierzyć się z zagadkowymi teoriami spiskowymi, w dodatku wybór kawalera dla panny (córki zleceniodawczyni) podzielił je na dwa obozy. Kto osiągnie cel? Czy Beata z Danutą, które realnie patrzą na życie, czy Jadwiga z Krystyną, które dają się ponosić fantazji?
"Operacja: Londyn" to klasyczny mix kryminału z romansem, którą trudno zdecydowanie zaklasyfikować do jednego gatunku.
Języku jakim posługuje się Ewa Stec to po prostu cymes. Świadczą o tym poniższe m.in. sformułowania:
# Każdy związek jest tykającą bombą. A tylko niektóre to niewypały
# Piekło jest rajem, tylko ma zła reputację
# Nie mogąc zapalić, pogrążyła się we własnych, śmierdzących papierosowym dymem rozmyślaniach

Miłej lektury

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz